środa, 11 września 2013

Na grzyby, czy na ryby...

Ja na grzyby...
Uwielbiam las.
 Nie przeszkodził mi nawet deszcz.
Dzisiaj musiałam się zresetować, po dniu wyczerpującym dniu w szkole, więc podałam Dziatwie obiad i pojechałam w siną dal!!!

Grzybów wiele nie nazbierałam - na jutrzejszy sosik wystarczy. Za to cyknęłam kilka fotek cudnie kolorowego  jesiennego lasu -  nawet  w pochmurny dzień jest pięknie...




Przyjadę tu w słoneczny dzień i zrobię zdjęcia jeszcze raz - dopiero będzie kolorowo.

sobota, 7 września 2013

Amelkowy piórnik w koniki

Skończyły się wakacje i okazało się, że mam bardzo mało czasu w tygodniu na szycie, dzierganie i inne tworzenie.
Już w minioną sobotę uszyłam wierzchnią część, a dopiero po tygodniu - w kolejną sobotę - udało mi się dokończyć...
Piórnik miał być (według życzenia) z tkaniny "w koniki", a reszta według mojej inwencji...



Dodałam czerwony kolor, bo to przecież dla dziewczynki rzecz. W środku też czerwone płótno jako podszewka, ale okrągłe boki są z tkaniny w kratkę...





 I jeszcze zapowiedż tego co robię w "MIĘDZYCZASIE" .
A u mnie MIĘDZYCZAS jest na przykład, kiedy współodrabiam lekcje z moim synem najmłodszym....
No właśnie - Wojtek ma dziś urodziny. :)
Więc wstałam wcześnie, biszkopt czekoladowy już upiekłam i BĘDZIE TORT !!!!!!!

Tu się dzieje chusta.

 A tu skarpety - przecież już jesień niebawem.
 Chusta będzie się działa szybko, bo na drutach gigantycznie grubych. I dzięki temu będzie bardzo miękka i będzie się ładnie układać.

 Koniec na dziś - DO PRACY!