sobota, 29 marca 2014

Komu...komu... czyli ROZDAWAJKA

Można dostać ode mnie drobiazg.

ZASADY

1. napisać w komentarzach pod postem co się Wam podoba, czyli którym zestawem jesteście zainteresowani

2. podać jakiś namiar do siebie ( bo jeśli okaże się, że to Ty jesteś zwycięzcą - w jakiś sposób będę musiała się z Tobą skontaktować, by dostarczyć zestawik )

3.nie trzeba mieć bloga, profilu na fb - wystarczy tu zaglądać i wyrazić chęć udziału w zabawie.

4.z tych, którzy się zapiszą wylosuję 5 osób, czyli każdy przygotowany przeze mnie zestaw znajdzie nowy dom i nowego właściciela

TERAZ PREZENTUJĘ

 Zestaw I
Kura i jajo


Zestaw II
Ptaszki z filcu



Zestaw III
Zając duży i zając mały ( tu można mieć życzenie odnośnie koloru zajaczków)



Zestaw IV
Kura z filcu



Zestaw V
Królik



.................................................................................................................................................................

Na chętnych czekam do 10 kwietnia. Zdążę Wam jeszcze wysłać paczkę i istnieje szansa, że dojdzie przed Wielkanocą. 

ZAPRASZAM SERDECZNIE

Iza

piątek, 28 marca 2014

Rozdawajka będzie...

Myślałam o tym już dawno.
Czasem biorę udział  w takich zabawach, ale jeszcze nie udało mi się nic wygrać.

Teraz nadarza się okazja, by i u mnie ogłosić taką rozdawajkę.
Powodów ku temu jest kilka.

PO PIERWSZE...
Zbliżają się Święta Wielkanocne - można liczyć na prezencik od zająca

PO DRUGIE...
Mam sporo dekoracji, różnych uszytków, drobiazgów, które oko ucieszą, którymi mogę się podzielić.

PO TRZECIE....
I najważniejsze - licznik wyświetleń na blogu tak się ostatnio szybko kręci, że będzie okrągła liczba już za chwilę.


                                                     NIEBAWEM ....

przygotuję 5 zestawów

zrobię im zdjęcia i pokażę Wam

będziecie mogli zadeklarować co chcecie dostać

z chętnych, którzy się zgłoszą wylosuję szczęśliwca....


I nie trzeba mieć bloga, ani profili na fb
wystarczy w komentarzach pod postem ze zdjęciami rozdawajki
napisać co się chce


:) :) 


Do zobaczenia niedługo... Buziaki

niedziela, 23 marca 2014

Obrazki z wycieczki

Minęło już kilka dni od mojej wycieczki.
Zabrałam ze sobą Siostrę Moją i Nasze Córki. Wsiadłyśmy w samochód i po niespełna trzygodzinnej podroży byłyśmy na miejscu.

To cel...


Spacer po Starym Mieście musiał być szybki. Udało mi się zrobić kilka fotek - dla pamięci i na pamiątkę...



Tu Moja Córka Jedyna...:)









Spacer był szybki, ponieważ umówiłyśmy się z kolejną - bardzo mi bliską-  kobietą. Moja przyjaciółka Joasia poprowadziła nas do rzeczywistego celu podróży...


To koncert Kultu w Sali Kongresowej.
Niezapomniane wrażenia...














I wyjawię Wam jeszcze jedną tajemnicę, związaną z koncertem Kultu i powodem, dla którego tam pojechałyśmy ( bo wcale nie jesteśmy fanatycznie przywiązane do twórczości Kazika).

Chciałyśmy zobaczyć na żywo faceta, który gra na trąbce. Chodziłyśmy z nim do podstawówki ( ja i Siostra Moja) i mieszkaliśmy po sąsiedzku :). Januszu Zdunku - pozdrawiam .

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

A dziś powstały kolejne rodzinki królicze. Wielkanoc już niedaleko.





niedziela, 16 marca 2014

Pastelowo - pastylkowo - pudrowo

Taka dekoracja powstała ostatnio w klasie.
Butelki pomalowaliśmy zwykłymi farbami akrylowymi w pudrowych kolorach . Jak pudrowe pastylki...

Mam w planach zrobić krepinowe kwiatki w podobnych kolorach i umieścić po jednym w buteleczkach.
To za kilka dni, jak za oknem się zrobi cieplej...bardziej kwiatowo...






A na razie pięknie wpasowały się w kompozycję małe obrazki z sówkami.



Obrazki powstały na kawałkach drewna, małych ścinkach. Młodzież miała za zadanie wyszlifować drewienko papierem ściernym o różnej grubości. Ale, żeby było ciekawiej , potem- z wykorzystaniem techniki decoupage - powstały urocze obrazki.
 Obrazki słitaśne, bo mieliśmy urocze serwetki do wykorzystania...



Niedociągnięcia  są widoczne, ale dopiero się uczymy :)

wtorek, 11 marca 2014

Ciąg dalszy...

...niedzielnego wywodu.....





Ta urocza Królisia jest nieco większa niż standardowe króliki tildowe. Taka była zamówiona, martwię się tylko, że przez plamę na policzku nie przypadnie do gustu właścicielce. :(









Zakwitły mi storczyki. Po długim czasie. Myślałam, że już nic z nich nie będzie...




A na parapecie mam jeszcze inne roślinki.
Cynie, aksamitki, astry, pomidory i paprykę...





Wszystkie chylą się nieśmiało do słońca...
A kocica...

 Kocica się wygrzewa... Leniwie, spokojnie jest jej...

Przygotowania do wielkanocnego dekorowania trwają...












Na koniec zobaczcie, jak płonęło niebo dziś o zachodzie słońca...




Przydługi ten post...
Ale jakoś nie mogę się "wygadać"....
Do następnego.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy tu zaglądają.