środa, 8 kwietnia 2015

Wiosna w szafie i nie tylko...




Już po Świętach.
Wczoraj po świętach było słychać u mnie przede wszystkim pralkę i zmywarkę. :)


I wreszcie wiosna. Ciepełko i  słoneczko.

Wiosna w szafie. W rozmiarze bardzo malutkim. Nie dla mnie (niestety) ten rozmiar.
Dla lalek.







 Sweterki, wdzianka, spódniczki, sukienki.









Oto lalki

Mają wprawdzie już sukienusie, ale która lala nie lubi się przebierać?:)











Przebrały się :)





Ubranka to najczystsza postać ponownego wykorzystania włóczek. 
Z za małych dziecięcych sweterków, rękawiczek, czapek i szalików.

Nie lubię wyrzucać. Wolę oddać lub przerobić na coś innego. 

Teraz pomyślę nad lalami w bieliźnie, tak by rzeczywiście ubierane były w zestawy ubrankowe. Mam też taką myśl, by wykorzystywać różne zapięcia - na guzik, zatrzaskę, rzep, suwak. By dzieci uczyły się w czasie zabawy. I jeszcze uszyję lalki-chłopców. I garniturki dla chłopaczków wydziergam. 

.......................................

Nie tylko lalkami Iza szyje. 

Powstały psiaki