poniedziałek, 27 stycznia 2014

Zima w pełnej krasie

O ile tę ilość bieli dookoła krasą nazwać można.
Ale na moim parapecie okiennym trochę pokraśniało... Dzięki Asi :).


Za oknem ZIMA .
Zaczęły się ferie ( dla mnie też :)) i postanowiłam nadrobić zaległości. Lista dłuuga. Z uporem, po kolei będę meldować,co zrobiłam.

Po pierwsze - sowy:








Prawie wszystkie zabrała Asia - w zamian za hiacynta.



Zrobiłam też chustę dla Gosi i okazało się , że wymaga drobnej poprawki. Poprawię, zrobię fotki i pokażę.
I teraz robię kamizelkę dla Ani.
Jednocześnie poprawiam sweter dla Oli.

I jeszcze czasem jeżdżę z mężem po lesie. To moje ostatnie bezkrwawe łowy.
Sarny przy paśniku.


Jelenie - piękne, majestatyczne...






I łoś, największy ssak naszych lasów. Ale nie chciał za bardzo pozować do zdjęcia.


Na dziś kończę. Jadę do miasta do dentysty.
 BRRRR! I zimno, i boję się :(.

6 komentarzy:

  1. Ależ Piękne Widoki.. Czułe Oko.. I serce czuję.. Pozdrawiam uśmiechnięcie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :)
    Byle do wiosny i może spotkania na jakimś jarmarczku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze muszę napisać , że uwielbiam fotografować przyrodę , więc twoje sarny mnie zachwyciły. Sówki też piękne , a hiacynt to może zapowiedź szybkiej wiosny?

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdradzisz , gdzie zrobiłaś te fotki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam w małej wiosce oddalonej o 20 km od Szczytna. To już pogranicze mazursko-kurpiowskie. Zdjęcia zrobiłam w pobliskich lasach, mniej więcej w promieniu około 10 km od domu.
      Zwierzęta zobaczyłam tylko dzięki mojemu mężowi - on zna te lasy i wie gdzie spotkać sarny,jelenie, a gdzie łosia.

      Usuń
  5. O jakie fajowe te sówki! Wszystkie bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń