czwartek, 8 maja 2014

Chodniki szydełkiem

Zrobiłam ich kilka. Szydełkowanie w kółko jednym ściegiem nie wymaga wielkiego wysiłku umysłowego. Ale świetnie nadaje się do tego, by zająć ręce.


 Czerwono-różowy chodniczek jest najmniejszy , ma średnicę 56 cm.


Mam bardzo dużo różnych kłębuszków. Postanowiłam je "uwolnić".

Ten jest w kolorach zgaszonych beży, pastelowego żółtego z niewielką domieszką rozbielonej ochry... (Ależ się wymądrzam:))
Ma średnicę 62 cm.




Kolejny, największy, o średnicy 70 cm. Najbardziej kolorowy. :)





I jeszcze jeden - w kolorach niebieskim i pastelowym pomarańczowym. Średnicę ma 62 cm.




Wszystkie robiłam kilkoma nitkami. Trzema, czterema czasem sześcioma, dobierałam grubość nici do siebie.
Moje zapasy włóczek uszczupliły się, ale jeszcze za mało...

5 komentarzy:

  1. Rewelacyjne chodniki! Pewnie zrobienie takiego zajmuje mnóstwo czasu ale efekt chyba warty zachodu - super są :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Marysiu za miłe słowa.
    Muszę przyznać, że gdy pisałam ten post przyszłaś mi na myśl... Ciekawa jestem, jakie znalazłabyś inspiracje i pomysły jak takie chodniczki wykorzystać:).
    A żeby zrobić taki chodnik wystarczy kilka dni, bo to przecież gruba włóczka i takie tez szydełko. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, kusisz mnie tym szydełkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zawsze chciałam taki sobie udziergać. Chyba wroce do szydełka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę zdradź jaką grubością szydełka i nici robiłaś te cuda? Gosia

    OdpowiedzUsuń