środa, 11 września 2013

Na grzyby, czy na ryby...

Ja na grzyby...
Uwielbiam las.
 Nie przeszkodził mi nawet deszcz.
Dzisiaj musiałam się zresetować, po dniu wyczerpującym dniu w szkole, więc podałam Dziatwie obiad i pojechałam w siną dal!!!

Grzybów wiele nie nazbierałam - na jutrzejszy sosik wystarczy. Za to cyknęłam kilka fotek cudnie kolorowego  jesiennego lasu -  nawet  w pochmurny dzień jest pięknie...




Przyjadę tu w słoneczny dzień i zrobię zdjęcia jeszcze raz - dopiero będzie kolorowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz