niedziela, 24 marca 2013

Zimowa Niedziela Palmowa w Łysych

Przez kilka kolejnych  lat próbowałam wyjechać na Palmową Niedzielę na Kurpie. Do Łysych. Tam co roku odbywa się konkurs na wielkanocną palmę i przy okazji kiermasz rękodzieła.
Dopiero w tym roku udało mi się zrealizować moje plany.
Jarmarczne klimaty, mnóstwo kolorów, bogate stoiska i ...mróz, wiatr i przemarznięcie do szpiku kości.
Mój straganik prezentował się tak.

Króliki wcale się nie suszą, chociaż śnieg też chwilami padał...
I jeszcze kilka zdjęć innych stoisk i straganów. Niestety pogoda sprawiła, że wielu rękodzielników nie przyjechało. Również kupujący nie spacerowali, bo było za zimno...    Wiosno, kiedy przyjdziesz????

Może niedługo będzie cieplej. Ja już też pragnę wiosny.



czwartek, 14 marca 2013

Poncho na drutach i inne udziergi zimowe...

Przeprosiłam się z dzierganiem na drutach - mam czasem taka ochotę. Zrobiłam poncho, które dam siostrze, bo ja nie wyglądam w takich odzieniach najlepiej. Włóczka na poncho kupiona w sklepie z tanią włóczką  (wtedy 30 zł za kg -  ale to było jakiś rok temu ) jest z dużą zawartością wełny. Dołożyłam trochę czarnej, żeby nie było mdło.

Pozostało zszycie boków, wykończenie pod szyją i obfotografowanie.
I zrobiłam coś dla siebie. Z czerwonej włóczki-  też taniej - trójkątną chustkę i czapkę.

Miałam jeszcze resztki włóczkowych błękitów o całkiem różnych składach, ale podobnej kolorystyce. Wiec powstała kolejna chustka - na przejściowy zimowo-wiosenny czas. Więc jeszcze trochę poczeka, aż ją zacznę nosić.
I jeszcze mój kot Lucek. Dawno nie pozował tak ładnie.
Lucek jest kotem niepełnosprawnym - nie widzi na prawe oko.
Ale myszy z podwórka przynosi regularnie...
Luckowy ogon...




I pyszczek - mojego słodziaka.