czwartek, 13 grudnia 2012

Świąteczne dekoracje 2

Te dekoracje stworzyłam dla potrzeb pewnego spotkania wigilijnego. Mają pomóc w stworzeniu odpowiedniego nastroju.



...no i jeszcze nauczyłam się robić choinkę z papierowej wikliny.



A tak wygląda pomalowana i ozdobiona... Niestety w sztucznym świetle robiłam zdjęcia, bo rano choinkę Synuś zabrał do szkoły.
Podobno wywołała tam uśmiechy na wielu twarzach - i o to chodziło !!!





 I cała wystawa ozdób świątecznych. I mój kot  Lucek, który zasiadł w jednym z koszyków, ledwo mieszcząc swój koci zadek , upasiony ostatnio nieco.

Bardzo lubię taką "pozę Luckową". Jak porcelanowa figurka.




3 komentarze:

  1. o kurde, masz czarnego kota, tak jak ja. Mój to kotka Havana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój kot to Lucek. Adoptowany od pewnej Pani Weterynarz. Nie widzi na jedno oko z powodu dawnej infekcji, ale zupełnie nie przeszkadza mu to w przynoszeniu mi do domu myszy...( bo przecież trzeba się dorzucić do garnka ). Uwielbiam go. Mam też kotkę Keri. Kicia mnie toleruje, ale uwielbia mojego męża. Długo bym mogła o nich opowiadać....

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tez opowiadam o kotce, koleżanka mówi bo moja córka... a ja na to bo mój kot... hihih

    OdpowiedzUsuń