środa, 23 października 2013

"Nic szczególnego..."


...tak skomentowała moje twórcze poczynania ostatnio Moja Córka Jedyna.
No tak- nastoletnie córki bywają krytyczne wobec własnych matek. Moja to nawet jest bardzo krytyczna.
Ale cenię sobie to krytyczne zdanie, bo to taki dodatkowy motywator, by być dobrym w tym ,co się robi.

A to właśnie ten chustecznik został  skomentowany przez Córcię Moją.


Chustecznik będzie częścią prezentu, który przygotowałam dla mojej koleżanki z okazji urodzin.
Mam dla niej jeszcze chustę robioną na drutach i koszyk z papierowej wikliny.






Zrobiłam jeszcze dwa chusteczniki w lawendowe motywy. To dla innej koleżanki- Pozdrawiam Was gorąco dziewczyny!!!





Wszystkie chusteczniki mają spękania, które nadają im "starości"...


Ozdabianie techniką decoupage daje wiele możliwości. Mam w domu jeszcze świeczniki i doniczki, które potraktowałam właśnie dekupażem.



A ponieważ nacykałam zdjęć - DZIEKUJĘ MADZIU - to pokażę wszystkie...






I jeszcze moja ulubiona mordka!!!

Też uszyta niedawno.

2 komentarze:

  1. Faktycznie nic szczególnego - tylko pojemnik na chusteczki. Aaale jeśli weźmiemy pod uwagę, że zrobiony został samodzielnie, własnymi rekami, tooo już zupełnie inna para kaloszy. Piękne są, Izabelo. Mają szczęście Twoje koleżanki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo za miłe słowa. Cenię sobie prezenty "handmejdowe" ( lubię je otrzymywać ) - i takie też staram sie dawać.

    OdpowiedzUsuń