Miałam za zadanie wykonać ozdoby choinkowe. Wybrałam prasowany filc - jest plastyczny, nie trzeba obrzucać brzegów podczas szycia i można kroić go beztrosko w każdą stronę, bo i tak układa się jednakowo.
Powstały ptaszki, sówki, choinki i serduszka i najsympatyczniejsze - reniferk-o-łosie.
Ale jeszcze istnieje w moim słowniku MIĘDZYCZAS- i w tymże międzyczasie dziergam na drutach. - sweter w paski ( koło czerwonego kupionego leży, bo do niego mierzę), stanowi tu tło dla filcowych ozdób. I szal na zamówienie, skończony i czeka już tylko na zszycie.
;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz