Zabrałam ze sobą Siostrę Moją i Nasze Córki. Wsiadłyśmy w samochód i po niespełna trzygodzinnej podroży byłyśmy na miejscu.
To cel...
Spacer po Starym Mieście musiał być szybki. Udało mi się zrobić kilka fotek - dla pamięci i na pamiątkę...
Tu Moja Córka Jedyna...:)
Spacer był szybki, ponieważ umówiłyśmy się z kolejną - bardzo mi bliską- kobietą. Moja przyjaciółka Joasia poprowadziła nas do rzeczywistego celu podróży...
To koncert Kultu w Sali Kongresowej.
Niezapomniane wrażenia...
Chciałyśmy zobaczyć na żywo faceta, który gra na trąbce. Chodziłyśmy z nim do podstawówki ( ja i Siostra Moja) i mieszkaliśmy po sąsiedzku :). Januszu Zdunku - pozdrawiam .
A dziś powstały kolejne rodzinki królicze. Wielkanoc już niedaleko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz