poniedziałek, 15 września 2014

Dostałam prezent:)

Aż zza oceanu.

Bardzo się uradowałam. To komplet drutów - żyłki z dokręcanymi końcówkami.
Od razu zaczęłam próbować.




Porządek, jak w piórniku pierwszaka.








Zamknięte w poręcznym etui będą ze mną jeździć po świecie.



Małgosiu - DZIEKUJĘ
Asiu - Tobie też dziękuję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz